Łączna liczba wyświetleń

piątek, 19 sierpnia 2011

Trzeci.

Znowu wyszedł krótki a zdawało mi się, ze będzie długi. Chociaż raz ; /. Nieważne. 12 komentarzy = nowy rozdział. Miłego czytania.

--------------------------

Po kilku godzinach rozpakowywania się i porządkowania rzeczy postanowiłam się przejść po okolicy. Oznajmiłam Pattie, że wychodzę, ubrałam buty i poszłam. Hm..

- Którędy pójść? Wtedy najprawdopodobniej szłam w lewo w takim razie zaryzykuję i wybiorę się w prawo. – pomyślałam

Dla zabawy ciągle wybierałam uliczki w prawo. Szłam przez jakiś.. rynek? Chyba to odpowiednie słowo. Nagle poczułam, że ktoś mnie pociągnął za rękę. W kilka sekund znalazłam się przy jakiejś grupie tańczących osób. Leciała muzyka, ludzie klaskali.

- Lewą nogę podnosisz, prawą skaczesz do przodu. Następnie lewą nogą skaczesz do przodu, i do tyłu.

- Co?? – powiedziałam śmiejąc się. W pewnej chwili poczułam rytm i zaczęłam tańczyć tak zwany Jerk

- Dziewczyno, ty masz talent – usłyszałam

Poczułam zdziwienie, zabawę, rytm a przede wszystkim, że to jest coś niesamowitego. Jeszcze nigdy się tak nie czułam. Gdy piosenka się skończyła usłyszałam drugą. Patrząc na nauczyciela nauczyłam się także dougie. Znowu te niesamowite uczucie. Spojrzałam na zegarek, było już późno więc postanowiłam się zbierać. Wzięłam tylko telefon do szkoły tańca i poszłam. Tym razem szłam cały czas w lewo. Nie wiem w jaki sposób ale znalazłam się w lesie. Tak, to cała ja. Zabłądziłam. Przypomniałam sobie, że mam w kieszeni mapę, którą podarowała mi pani z domu dziecka. Całe szczęście w oddali widziałam dworzec.

Bez problemu dotarłam do domu. Będąc blisko do domu zaczęło mi się robić słabo. Kiedy upadłam na ziemię przed oczami miałam łańcuszek z wisiorkiem w kształcie trójkąta.

Nigdy Wam nie mówiłam, że mam cukrzycę. Co jakiś czas muszę brać zastrzyki i mierzyć cukier. Wydaje się bolesne, ale ja się przyzwyczaiłam. Właśnie teraz zabrakło mi insuliny. Po kilku nieudanych próbach wstałam, wzięłam z ziemi łańcuszek i ostatnimi siłami weszłam do domu. Byłam bardzo blada. Gdy Pattie mnie zobaczyłam miała przerażającą minę.

- Skarbie co Ci jest?!

- Nie wiem czy wiesz, ale ja mam cukrzycę. Musisz mi dać coś słodkiego. Masz coś?

- Proszę. Jedz. – powiedziała podając mi Twix’a

Już po kilku minutach poczułam się lepiej. Oznajmiłam Pattie, że wszystko już dobrze i poszłam do pokoju. Szczerze mówiąc miałam więcej siły niż w lesie. Zaczęłam tańczyć Jerk, później dougie i tak w kółko.

- Co ty wyprawiasz ? – spytała zdziwiona Caitlin.

Wytłumaczyłam jej całą tą historię, aż zaczęłam uczyć ją tańczyć Jerk. Szło jej nieźle nie mówiąc o kilku upadkach na ziemię. Kiedy byłyśmy na tyle zmęczone, by skończyć zasiadłyśmy na dywanie. Pokazałam jej zdjęcie Oscara i Maxa z 1971r. Widać było, że się zainteresowała. Kazałam jej nikomu o tym nie mówić. W trakcie rozmowy do pokoju wbiegł zasapany Ryan. Trzymał kota i był smutny.

- Słuchajcie. Coś się z tym kotem dzieje. Nie chce nic jeść ani pić. Nie wiem co się dzieje. – powiedział co jakiś czas biorąc głębokie oddechy.

- No ale co my mamy zrobić? – odparłam

- Justine ? Mogę mu powiedzieć o tym zdjęciu?

- Tak, ale tylko jemu. Jak ktoś inny się o tym dowie będzie koniec.

Caitlin powiedziała wszystko Ryan’owi, a ten obiecał nie wygadać. Postanowiłam zadzwonić do weterynarza. Jutro mamy wizytę o 15.00. Z nadzieją, że kot przeżyje tę noc obejrzeliśmy film i poszliśmy spać.

20 komentarzy:

  1. Nie no, fajne :) Biedny kociak :( Mam nadzieję, że wyzdrowieje :*

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm,wydaje sie fajny. ;D zaciekawiło mnie to., czekam na nn!. :) @muchloveBeebs

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha ;D Nieźle ;p Ojj.. biedny koteczek ;** Czekam na next ! ;> Nie obrażę się jak szybko dodasz ;D

    @TheVanilaGirl

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo kociak ma przeżyć a ja czekam na 4<3♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję że kociak przeżyje :D zekam na następny, bo ten mi sie spodobał :*
    Informuj mnie : mój twitter @dusia_PL

    OdpowiedzUsuń
  6. SUPCIO!!! Plosie pisz dalej. PLOSIEE;)
    Jestem Twoją funką!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa o co chodzi z tym zdjęciem xD
    Dobrze, że doszła jakoś do domu :)
    No i mam nadzieję, że kotek przeżyje...
    Czekam na następny rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. mega <3 czekam na dalszy ciąg :D

    OdpowiedzUsuń
  9. spoko notka ;d czekam na dalej ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny rozdział! poprostu no brak słów. :D zapraszam też do siebie http://next-to-u.blog.onet.pl/ i liczę na komentarz, jeśli Ci się spodoba. ;)

    @MagdaLovesJB

    OdpowiedzUsuń
  11. Łoł! masz talent dziewczyno! <3
    @ShawtyManeJB98 ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurczę , fajnie piszesz :p podoba mi się :)
    Jeśli możesz informuj mnie o Nowych Notkach na TT :)
    Mój nick to "malinkaxD" ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    PS. obserwuję :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się. Pisz dalej .!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten blog jest ekstra!Nie przestawaj dawaj więcej dawaj!Czekam :)
    Niewidzialna>16

    OdpowiedzUsuń
  15. ee.. to jest żałosne..
    i w jednym rozdziale napisałaś że kładziesz SWOJEGO laptopa na biurko, ciekawe skąd dziewczyna z domu dziecka mogła wziąć laptop...
    Pomyśl trochę zanim coś napiszesz.

    OdpowiedzUsuń
  16. podoba mi sie. informuj mnie. :) jelly

    OdpowiedzUsuń
  17. "ee.. to jest żałosne..
    i w jednym rozdziale napisałaś że kładziesz SWOJEGO laptopa na biurko, ciekawe skąd dziewczyna z domu dziecka mogła wziąć laptop...
    Pomyśl trochę zanim coś napiszesz. "

    Zamknij morde !! Może dostała ?! Albo znalazła na ulicy :D

    A tak wgl to " Jestem fanem #1 " <33

    OdpowiedzUsuń