Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 14 sierpnia 2011

Drugi

Szłam, błądziłam aż w końcu doszłam. Zapukałam do drzwi. W drzwiach zastałam bardzo miłą panią. Nazywała się Pattie, była średniego wzrostu o brązowych oczach. Okazała się tutejszą sprzątaczką i kucharką.

- Dzień Dobry – powiedziałam nieśmiało

- Wchodź, wchodź – odpowiedziała przyglądając mi się dokładnie – Jestem Pattie, mam nadzieję, że spodoba Ci się w naszym domu.

Chciałam jej odpowiedzieć, lecz przerwał mi jakiś pan. Trochę mnie przeraził. Był ubrany w czarne spodnie, szary płaszcz. Miał wąsy i był prawie łysy.

- Nie czas na pogaduszki. Chodź, Justine oprowadzę Cię po domu. – usłyszałam gruby głos faceta.

Dom był ogromny. Wszystko było drewniane i takie hm.. mroczne? Miałam wrażenie, że wszystko się zaraz rozpadnie. Stare obrazy, kurz i inne tego typu rzeczy. To wszystko przyprawiało mnie o ciarki.

- Oto Twój pokój – wskazał na drewniane drzwi- po lewej łazienka a na dole kuchnia. Jakieś pytania?

- Będę mieszkała sama? – spytałam

- Nie. Twoja współlokatorka to Caitlin. Poznasz także Jasmine i Ryana.

- Aaa. Jak mam do Pana mówić?

- Proszę Pana...Nazywam się Oscar. Weź klucz do swojego pokoju i rozpakuj swoje rzeczy.

Odebrałam klucz i poszłam zrobić co mi kazano. Chwyciłam za klamkę. Drzwi były otwarte, więc weszłam.

- Cześć. Jestem Caitlin.

- Hej. Ja jestem Justine.

- Ile masz lat?

- 15. Ty?

- Też.

Zaczęłam się rozpakowywać. Caitlin cały czas badała mnie wzrokiem. Chowając ciuchy do szaf dokopałam się do płyty.

- Jesteś Belieberką? – zapytała mnie dziewczyna o brązowych włosach do pasa.

- Nie. To znaczy byłam. - odpowiedziałam z nadzieją, że nie zacznie się dopytywać.

Caitlin była nawet ładna. Miała pine oczy i była mojego wzrostu. Starałam się być dla niej miła, bo jak na razie była jedyną osobą, z którą mogłam pogadać.

- Idę do Ryana i Jasmine. Ty się tu rozpakuj a ja zaraz ich przyprowadzę i się zapoznacie. – powiedziała trzaskając drzwiami.

Zaczęłam rozglądać się po pokoju. Ściany były fioletowe, drewniane szafki, pułki i biurko, na które położyłam swojego laptopa. Otworzyłam szafę, by schować ubrania. Znalazłam tam stare zdjęcie Oscara z psem jak miał 10 lat. Z tyłu zdjęcia istniał napis:

‘ 1971r. – Oscar z Maxem.

- W takim razie Oscar musi mieć teraz 50 lat. – pomyślałam

Usłyszałam pukanie do drzwi. Szybko schowałam zdjęcie:

- Proszę !

W drzwiach ukazał się śliczny blondyn z grzywką ‘’na Biebera ‘’. Miał brązowe oczy, rurki, czapkę i wyglądał zajebiście ! Miłość od pierwszego wejrzenia? Sama nie wiem. Jak na razie wiem tylko to, że jest śliczny.

- Siema. Caitlin nas tu przyprowadziła. To jest Jasmine a ja jestem Ryan. Miło Cię poznać. - zaczął

- Hej. – powiedziałam. Po kilku minutach ciszy postanowiłam coś zrobić – Robicie coś dzisiaj??

- Nie, ja nie. – odpowiedziała Jasmine

- To tak jak ja – dodała Caitlin

- Ja muszę dzisiaj wyjść z psem. – powiedział. – E.em jak chcesz możesz iść ze mną

- Eem.. Jasne, chętnie – powiedziałam otwarta na jego wszelkie propozycje

- To za 10 minut przyjdę po Ciebie. – powiedział i poszedł

Dziewczyny poszły na dół pomagać Pattie przy obiedzie a ja zaczęłam się szykować na ‘ spotkanie’. Ubrałam się w to http://www.ubiore.pl/style/27342/ . Po dziesięciu minutach usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam Ryan’ owi i poszliśmy. Okazał się normalnym chłopakiem. Był miły, ładny i kulturalny. Wole go traktować jako przyjaciela. Co ciekawe pies którego wyprowadzaliśmy był identyczny do tego ze zdjęcia z 1971 roku.

- Jak się wabi ten pies? – spytałam

- Max.

- Ładnie – teraz już byłam pewna, że coś jest nie tak..

Około piętnaście minut później wróciliśmy do domu i zabraliśmy się za jedzenie obiadu. Pattie naprawdę świetnie gotuje. Na obiad były pierogi z ziemniakami. Niby zwykłe polskie danie ale pyszne. Po zjedzeniu dania poszłam dalej rozpakowywać swoje rzeczy.



_______________________________________________________________

Kurcze no znowu coś sie wali z tą czcionką i wg. Sory. Jak bd 10 komentarzy to dodam nowy. Do następnej :D

12 komentarzy:

  1. genialne genialne genialne
    pies który ma z 40/50 lat? No, no ;) a myślałam że nie lubisz fantastycznych opowiadań
    ehhhh
    jesteś nie przewidywalna ;)
    genialny rozdział i chce więcej!
    I_am_beliberka

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajny :D tylko radzę zmień czcionkę bo trochę trudno czytać :)
    @OhSuziee

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezle, niezle. Czuje, że to będzie coś fajnego co będę z ochotą czytała :). Będę tu na pewno zaglądać częściej. Pozdrawiam i zapraszam na http://special-love.blog.onet.pl/. Komentarze mile widziane ! <3.

    OdpowiedzUsuń
  4. super :) czekam na dalszy ciąg

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział :) czekam na nstępne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie moge przeczytac pierwszego bo po japonsku chyba jest, ale drugi jest fajny ;) zobaczymy co dalej =>

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja piernicze pisz dalej kobito czekam na NN @Domciulka

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział dawaj szybko NN<3

    OdpowiedzUsuń
  9. hej rozdział fajny.:) czekam na następne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział, podoba mi się Twój styl pisania :)
    Miłość od pierwszego wejrzenia, czyżby? ;D

    OdpowiedzUsuń